Malbork zamek. Największy spośród wybudowanych w Polsce od XIII wieku zamków krzyżackich. A to dlatego, że był stolicą ówczesnych ziem pruskich, na których Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny się szybko zadomowił - jak na pewno pamiętacie z historii. Mieli pomagać w obronie ziem polskich, ale wyszło inaczej. Dziś to piękna budowla, nie mająca sobie równych w Polsce. Jego tereny zajmują ponad 20. hektarów, jest w całości zbudowany z cegły, posiada jedną z największych rzeźb Najświętszej Marii Panny, bogatą kolekcję bursztynów o wielkości pięści dorosłego człowieka i kilka fantastycznych punktów widokowych. Co jeszcze?

Malbork zamek. Cennik i dni oraz godziny otwarcia.

Zamek można zwiedzać przez cały rok, zamknięty jest tylko podczas oficjalnych świąt.

W sezonie letnim (01.05-30.09) zamek zwiedzisz w godzinach: 9:00 do 20:00

W sezonie zimowym (01.10-30.04) tereny zamku otwarte są od 10:00 do 16:00

Poza tym od maja do połowy września zamek w Malborku możesz zwiedzać nocą z przewodnikiem. Odbywa się to w każdy: poniedziałek, czwartek i piątek od godziny 20:45 do 22:15. Pamiętaj, że zwiedzanie odbywa się w grupach 30. osobowych i że ilość miejsc jest zawsze ograniczona.

Cennik:

Nocne zwiedzanie:

Bilet normalny: 30 PLN

Bilet ulgowy: 20 PLN

Zwiedzanie w dzień od 01/10 do 31/03

Bilet normalny: 29,50 PLN

Bilet ulgowy: 20,50 PLN

Zwiedzanie w dzień od 01/04 do 30/09

Bilet normalny: 45 PLN

Bilet ulgowy: 35 PLN

W bilety wliczona jest opłata za przewodnika lub przewodnik audio.

Zwiedzanie zamku w Malborku trwa około 3.5 godzin. Zabierane zwierząt do zamku nie jest dozwolone. Jeżeli masz duży plecak lub torbę na kółkach, trzeba zostawić je w przechowalni.

Zamiast stać w kolejce po bilety, możesz je kupić przez internet na stronie zamku.

Malbork zamek zwiedzanie

Oczywiście do Malborka wybraliśmy się z dziećmi, no jak inaczej ;)? Jechaliśmy z Mazur samochodem wcześnie rano, wtedy spędzalismy wakacje nad jeziorem. Podróż zajęła nam około 2.5 godziny. Na miejscu byliśmy około 10:00, co pozwoliło nam uniknąć kolejek przy kasie.

Zamek w Malborku zaczęliśmy zwiedzać od Zamku Średniego, tak prowadzi z resztą trasa. Przed wejściem, zobaczyliśmy skalę zniszczeń dokonanych podczas II WŚ. Po wojnie, były głosy, żeby ten zamek rozebrać i bardzo się cieszę, że zwyciężyła opcja odbudowy!

Malbork Zamek posiada kilka kondygnacji, które zapewniały bezpieczeństwo podczas oblężenia. I tak można przechodzić przez kolejne mosty zwodzone i bramy, które są teraz otwarte. Po przejściu przez pierwszą bramę widać ogrom Zamku Średniego. To tak naprawdę samowystarczalna mała wioska. Jest dziedziniec, są pomieszczenia gospodarcze, to takie centrum dawnego krzyżackiego zamku. Pałac Wielkich Mistrzów dzieli się na skrzydła, w jednym z nich znajdowała się kuchnia, lecznica, zbrojownia, kapliczka, pokoje gościnne, a także komnaty wielkiego komtura.

Duże wrażenie robi Wielki Refektarz, ze sklepieniami krzyżowo - żebrowymi, tak popularnymi w średniowieczu, w Wielkim Refektarzu znajduje się naprawdę wielkie palenisko, od którego zimą tak nagrzewała sie kamienna posadzka, że temperatura sali utrzymywała się na wysokości 18 stopni Celsjusza, takie ówczesne ogrzewanie podłogowe.

Dzieciakom najbardziej podobała się wystawa zbroi i broni - chcieli nakładać, szkoda, że nie mają chociaż przykładowych dla takich przedszkolaków i szkolniaków.

Mi najbardziej przypadły do gustu wystawy bursztynu, to naprawdę ogromne kamienie, gdy usłyszałam, że Krzyżacy mieli monopol na jego wydobycie, nie dziwi mnie, że w zamku w Malborku znajdują sie największe okazy.

Malbork Zamek Wysoki

Po Zamku średnim przyszła pora na Zamek Wysoki. Jak już wcześniej wspomniałam, dużo tu mostów zwodzonych i bram, co sprzyjało bezpieczeństwu podczas najazdu, a i wydostać się też było trudno. Trzeba pamiętać, że Krzyżacy porywali wiele osób, rządając za nie okupu.

Przed wejściem na Zamek Wysoki, można odpocząć na ławce, na murku, na trawie, podziwiać rzeźby 4. wielkich mistrzów zakonu, chociaż przyznam, że do podziwu mi daleko, gdy czytam historię całego zakonu.

Zamek Wysoki wydał mi się ładniejszy, już same komnaty, posadzki, drobne szczegóły w postaci kołatek na drzwiach, piękne krużganki i witraże w oknach - wszystko zrobiło na mnie mega wrażenie, no i oczywiście totalny spokój - nie licząc dziesiątek turystów ;).

W zamku mogło nocować 60. braci, ciekawostką niech będzie zabezpieczenie studni pelikanem - zakon bardzo bał się zatrucia wody, dlatego studnia była zawsze zamknięta daszkiem i kratami, a dostęp do niej mieli tylko wyznaczani przez mistrzów bracia.

Ostatnim miejscem zwiedzania były ówczesne toalety umieszczone w wieży, było tam nawet kilka sedesów, a wszystko spadało dziurą do pobliskkiej fosy. Wieża była również ostatnim punktem oporu - całkiem rozumiem takie podjeście Krzyżaków, sama lepiej bym tego nie wymyśliła.

Po zwiedzaniu

Malbork zamek zwiedza się przyjemnie, ale na pewno nie szybko, zapomnijcie o "odbębnianiu". Jestem pewna, że zapomnicie o czasie, tyle komant, tyle historii podanej w ciekawy sposób, że na pewno nie zapomnicie tej wycieczki, osobiście poczułam sie tam jakbym wyszła z wehikułu czasu.

Już tak na luzie, zaczęliśmy chodzić po dziedzińcu, natknęlismy się na atrakcje w zamku Malbork. Można było nauczyć strzelać się z łuku, zakupić taki łuk, a także stroje księżniczek lub rycerzy. Oczywiście dzieci nie darowały nam lekcji strzelania z łuku i zakupu drewniancyh mieczy - uwaga z tym w domu, my musieliśmy zmieniać żyrandol po jednej z walk.