Jeżeli jesteś spragniona słońca, uciekaj na piaszczyste plaże, gdzie rosną palmy. Takie miejsce znajdziesz niecałe 60 km od granicy z Polską. To Tropical Islands pod Berlinem. Tropikalna Wyspa to największy w Europie, przykryty wielką kopułą park wodnej rozrywki. Znajdziesz tu nie tylko baseny i zjeżdżalnie, czeka tu na ciebie strafa tropikalna z tysiącami gatunków roślin, flamingami i żółwiami. Tropical Islands otwarta jest każdego dnia, a wejściówkę kupisz już od 34,50 euro. Gdy masz urodziny - wejście masz za darmo!
W Tropical Islands byliśmy ostatnio stosunkowo dawno, bo rok temu zimą, ale dzieciaki do dziś pamiętają ten wyjazd, a Ziemek i Hania chcieliby tu wrócić z chęcią na wakacje. Nie dziwię im się, dla dzieci to totalny raj, mnóstwo wody, zjeżdżalni, potoków, można sobie robić przechadzki w tropikalnym lesie, poobserwować żółwie i flamingi i najeść się w jednej z tematycznych restauracji. My - rodzice, niestety już mniej jesteśmy chętni, po pierwsze: drogo, po drugie dużo ludzi i niekoniecznie jest się gdzie zrelaksować, szczególnie w sobotę. No ale i tak warto pojechać, cennik zobaczysz w poście Tropikalna Wyspa Berlin.
Wskazówka: kup bilety online, na miejscu zapłacisz więcej o 100 zł, gdy kupujesz bilety dla całej rodziny lub bilet familijny: 2+2.
Co zobaczysz w Tropical Island Berlin?
1. Strefa Tropikalna
W niej oczywiście chyba najbardziej znana wieżowa zjeżdżalnia wodna, największa w Niemczech - rzeczywiście robi wrażenie, nie byłam w stanie z niej zjechać, bo się po prostu bałam. Ta duża to naprawdę czalendż, ale tylko dla dzieci od 15. lat i dorosłych. Poza tą dużą, są jeszcze mniejsze, rodzinne zjeżdżalnie lub takie naprawdę małe, w Klubie Tropino, dla małych dzieci.
Morze Południowe to główna atrakcja Tropical Islands, gdzie siedzi chyba największa liczba ludzi, mając nadzieję, że na piasku rzeczywiście się opali. W tej części można sobie jednak spokojnie popływać, bo jest trochę więcej miejsca, niż w innych. Gdy zobaczysz błękitne niebo z chmurkami, to właśnie będzie Morze Południowe.
Laguna - to moja ulubiona strefa w Tropikalnej części. Świetny wodospad, który naprawdę wygląda na prawdziwy, grota również jest zjawiskowa, jeśli pomyśleć, że to wszystko sztuczne. Co jakiś czas wodospad jest podświetlany, obok niego znajduje się rwący potok, sztuczne fale, mała zjeżdżlania i jaccuzi.
2. Amazonia - strefa zewnętrzna
Na początku myślałam, że woda na zewnątrz w zimie nie jest podgrzewana, jednak jest i dzięki temu naprawdę fajnie wyjść sobie w chłodne miesiące na dwór. Czekają tam na was rwące potoki, natryski - Spray Area dla najmłodszych i strefa do pływania. Tam naprawdę świetnie się bawiliśmy wszyscy, szczególnie, że temperatura powietrza była poniżej 5 stopni. Nie mam niestety żadnych zdjęć - ciężko byłoby mi się bawić z dziećmi i pilnować apartu.
3. Strefa Saun
Jest przeze mnie najmniej odkryta, bo nigdy nie skupiałam się na wypoceniu, szczególnie, że moje dzieci nawet słyszeć nie chciały o takiej strefie, a samej też nie za bardzo chciało mi się tam iść. Do strefy saun musisz mieć osobny bilet, który zakupisz razem ze strefą rozrywki online lub przy wejściu.
Strefa saun to światynia Angkor Wat zbudowana na wzór tej na Bali, sauny ziołowe, kwiatowe, Grota Mgły. Dla par to raj, bo oprócz saun jest strefa beauty i fitness club. Gdybyśmy byli sami, na pewno skorzystalibyśmy również z tej części Tropical Island Berlin.
Czy warto jechać? Ja jestem zdania, że wszystko najlepiej zobaczyć samemu, więc spróbuj. Celuj tylko w dni robocze, mniej w weekend, będzie na pewno mniej osób.
This thread has been closed from taking new comments.
Komentarze (0)